Małymi krokami nadchodzi sezon pomarańczowy i chociaż pojawiają się już na sklepowych półkach zachęcające pomarańczowe piłeczki to jednak ich smak niejednego może zniechęcić z wyjątkiem amatora cytryn. Te wczesne, dojrzewające w "dojrzewalniach" zamiast na słońcu pomarańcze nazywam właśnie cytrynowymi - je bardziej w smaku przypominają. Pomału możemy się jednak przygotować do tych upragnionych, wyczekanych pomarańczy, których zbiór rozpoczyna się w końcu grudnia a pełnia przypada na pierwsze miesiące roku.
Pięknie wyglądają pomarańczowe sady - drzewa na biało kwitnące, porośnięte pomarańczowym owocem. Porywający aromat roztacza się wokoło. Aromat ten przywodzi na myśl arabskie smakołyki z dodatkiem pomarańczowej skórki, soku lub wody z kwiatu pomarańczy.
Dzisiejsza propozycja nawiązuje do smaku pomarańczy ale jest sycącą zupą bogatą w składniki odżywcze.
Zapraszam!
Składniki jakich będziesz potrzebować (3-4
osób):
- 6 marchwi startych na dużych oczkach tarki
- 1 ziemniak starty jak marchew
- 1 drobno posiekana cebula czosnkowa
- 1 łyżka masła klarowanego
- 1/2 małego pęczka natki kolendry lub pietruszki
- 1 kora cynamonu
- 3 łyżeczki zmielonych ziaren kolendry
- 1,5 łyżeczki zmielonej kurkumy
- 1/2 łyżeczki nasion fenkułu
- 1/2 szkl. czerwonej soczewicy
- 1 litr wody
- sok z jednej pomarańczy
- sól i pieprz
Sposób przygotowania:
Masło rozpuść w rondlu, dodaj sypkie przyprawy oraz korę cynamonową i smaż na małym ogniu chwilę aż wydzieli się przyjemny aromat. Dodaj cebulę i zeszklij ją następnie dołóż marchew i ziemniaka, całość smaż około 10 minut na małym ogniu mieszając. Pod koniec smażenia dodaj soczewicę i natkę kolendry, zalej wodą i gotuj pod przykryciem 25 minut na średnim ogniu. Gdy warzywa i soczewica zmiękną odstaw zupę na jakiś czas do przestudzenia - usuń natkę oraz korę cynamonową. Zmiksuj blenderem na jednolity, aksamitny krem i ponownie podgrzej, dodaj sok z pomarańczy i dokładnie wymieszaj.
Zupę można podawać z arabskim pieczywem np. lawash.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz