Kofty z sarniny, to brzmi ekskluzywnie. Moja dzisiejsza propozycja i jednocześnie wczorajszy "świąteczny obiad" to połączenie dwóch światów, połączenie rodzimej zwierzyny, skądinąd mięsa najzdrowszego z możliwych oraz bliskowschodniej tradycji podania. Zbliżając się ku drugiemu ze światów sarninę należałby zastąpić mięsem gazeli ale o to jeszcze trudniej.
Sarnina to mięso zaliczane do mięs zwierząt łownych (oczywiście istnieją także hodowle saren danieli czy jeleni) i ta jakby się wydawało niewielka różnica czyni zasadniczą różnicę w wyglądzie mięsa, smaku, wartości i sposobie przygotowania. Dziczyzna jest ciemniejsza, twardsza i przy tym wymaga dłuższego dojrzewania. Dzięki "naturalnemu" trybowi życia, pożywieniu mięso dzikich zwierząt jest najzdrowsze, zawiera najmniej tłuszczu (wymagane minimum ale za to dużo więcej protein), nie zawiera cholesterolu a przy tym jest bogate w witaminy. W kwestii przygotowania nadmienię jedynie, że sarnina tak jak każda dziczyzna by "skruszała" (stała się delikatniejsza, bardziej soczysta) musi odpocząć dwie doby w niskiej temperaturze (do około 7 stopni) następnie musi być przemrożona (powolne zamrażanie) przez kolejną dobę lub dwie, po tym wstępnym przygotowaniu termicznym można rozpocząć proces marynowania, który również wymaga uwagi. Inaczej postępuje się w przypadku przygotowywania mięsa na styl staropolski, inaczej gdy wykorzystujemy dziczyznę w daniach np. kuchni lewantyńskiej. W tym przypadku mięso marynuje się w jogurcie (24-48 godzin).
Przygotowaną sarninę (cąber, udziec) należy marynować w gęstym jogurcie śródziemnomorskim 24-48 godzin następnie mięso oczyścić, wysuszyć i zmielić. Podczas mielenia mięsa dodaj do maszynki cebulę i ząbki czosnku.
Składniki jakich będziesz potrzebować (4-5 osób):
- 0,75-1 kg sarniny
- 1/2 szkl. tartej bułki
- 2 jajka
- garść drobno posiekanych prażonych, niesolonych orzechów arachidowych
- 2 duże lub 3 mniejsze ząbki czosnku
- 1 mała cebula
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- 2 łyżeczki mielonej kolendry
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- szczypta cynamonu
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- szczypta chili (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
- 2/3 szkl. gęstego jogurtu
- masło klarowane tudzież oliwa lub olej do smażenia
- 1 cebula bardzo drobno posiekana
- 3 łyżki mielonych prażonych migdałów
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1,5 szkl. wrzątku
- 1/3 szkl. gęstego jogurtu dodatkowo
- 2 łyżki siekanej naci kolendry
- sól
Sposób przygotowania:
Sypkie przyprawy lekko upraż na patelni aż wydzielą intensywny, przyjemny aromat. Przygotowane mięso z czosnkiem i cebulą połącz z tartą bułką, jajkami, orzechami, jogurtem, przyprawami, solą i nacią kolendry. Odstaw wymieszane mięso do lodówki na około 3 godziny.Z mięsa uformuj kulki wielkości łyżki, obtocz je w mące. Na rozgrzany tłuszcz wyłóż mielone
mięso, smaż z każdej strony na małym ogniu aż się dobrze zarumieni, dodaj cebulę i smaż jeszcze aż ta się zeszkli. W misce połącz pozostałą część jogurtu, migdały, cukier i wrzątek, mieszanką stopniowo zalewaj potrawę. Doprowadź do wrzenia, zmniejsz płomień i duś na wolnym ogniu przez około 15 min. Gotuj kolejne 10 min. bez przykrycia aż sos lekko zgęstnieje. Podawaj polane dodatkowo jogurtem.
Smacznego! Saha ftourkoum!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz