W wiekach średnich muzułmanie rozkochani byli w darach wód. Ówcześnie poławiano tak wiele ryb, iż w ramach rybackiej profesji wyłoniły się specjalizacje co do poławianego i sprzedawanego gatunku. Tałłan poławiali tuńczyki, bunni sprzedawali marynowane karpie zaś qadrusi specjalizowali się w pozyskiwaniu strzępieli. Arabski kronikarz z Bagdadu Abdu al-Latif (przełom XII-XIII w.) zapisał, że ryby przyrządzano na liczne sposoby podobnie jak mięso. Znana z tego okresu potrawa, której przepis zachował się do czasów obecnych, to Samak Miszłi min al-Iksandriya (ryba pieczona z Aleksandrii). U wybrzeży syryjsko-palestyńskich poławiało się ostrygi (dziś rejon ten ubogi jest w ryby). Natomiast dla odmiany beduini zamieszkujący oddalone od wód tereny dość pogardliwie spoglądają na dania rybne.
Dziś niechaj zakrólują krewetki!
Składniki jakich będziesz potrzebować (3-4 os.):
- 500g krewetek royal w pancerzu
- 1 papryka pokrojona w paski
- 1 duży pomidor pokrojony w talarki
- garść posiekanej naci pietruszki
- 1/2 szkl. oleju do smażenia
- szczypta soli
- 1 łyżeczka soli
- szczypta pieprzu
- 1/2 cytryny
- 1 szkl. ryżu do risotto
- 2 łyżki oliwy
Sposób przygotowania:
Na patelni (nieprzywierającej) rozgrzej olej i posól go szczyptą soli, gdy będzie gorący smaż krewetki do uzyskania charakterystycznej łososiowo-czerwonawej barwy. Zdejmij z patelni i wyłóż na papierowy ręcznik. Na dno dużego płaskiego rondla wyłóż 1/3 krewetek, połowę pokrojonej w paski papryki i pomidora. Całość zasyp ryżem, solą i dodaj szklankę wody, gotuj na średnim ogniu bez przykrycia, nie mieszaj. Gdy woda wchłonie się i wyparuje dodaj kolejną szklankę i gotuj aż wodę wchłonie ryż. Posmakuj czy ziarna są dość miękkie, jeśli nie czynność powtórz ale nie przekraczaj czasu 15-20 min. gotowania (ryż nie ma być zupełnie miękki i nawet ma się odrobinę od dołu przypalić). W tym samym czasie na osobnej patelni obsmaż na oliwie pozostałą paprykę. Gdy potrawa dojdzie połóż na jej wierzch resztę papryki i na to pozostałe krewetki, udekoruj nacią pietruszki. Podawaj z ćwiartkami cytryny przekrojonej wzdłuż.
Smacznego! Saha ftourkoum!
Bardzo ciekawy i pouczajacy wpis. No i przepis fantastyczny - jako milosniczka krewetek chetnie bym zjadla cos takiego!
OdpowiedzUsuńZ wielką rozkoszą spróbuję na specjalnej kolacji rocznicowej. Przygotuję mojemu ślubnemu Szczęściu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń